• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Biegam. Tak jak lubię. Tak jak chcę.

Blog powstał ku pamięci moich biegowych zmagań. Mam nadzieję, że za parę lat będę się śmiać z początkowych wpisów i nieporadnych pierwszych truchcików.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Marzec 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Lipiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019

Archiwum kwiecień 2020

44. **

Wiosna w pełni! Patrząc na zdjęcie możnaby pomyśleć, że mamy jesień, jednak to są wiosenne roślinki. Tak przyozdobiono ścieżki w moim ukochanym miasteczku. Wygląda to bardzo oryginalnie i ciekawie.

Biegam już teraz codziennie. "200 Kilometrowy Biegacz Zawodowy" daje mi motywację do porannych treningów. Muszę dać radę, bo dlaczego miałabym nie dać? Ale najbardziej satysfakcjonujące dla mnie jest to, że moje bieganie stało się zachętą do ćwiczeń dla innych osób. Jedna z koleżanek zaczęła biegać i choć na razie robi to rzadko, to i tak bardzo się cieszę, że chce to w ogóle robić. Inna z dziewczyn wróciła do nordic walking. Powiedziała: "Kasia, wjechałaś mi na ambicję". No i świetnie! Doktora, z którym pracuję, przekonałam do picia wody. On, miłośnik kawy, od kilkunastu (!) lat nie pił nic innego, nawet herbatę rzadko łyknął. I nagle ten człowiek jedną z filiżanek kawy codziennie zamienia na szklankę wody! Cudownie! Małymi kroczkami do przodu!

To jest tak niezwykłe uczucie patrzeć, jak ludzie pozytywnie zmieniają swoje nawyki pod moim wpływem. Do niczego ich nie zachęcam, nie namawiam. Po prostu mnie obserwują i sami się zmieniają. Nie spodziewałam się, że mam tak ogromny wpływ na innch ludzi. Bardzo jestem tym zaskoczona. To jest ogromnie miłe, niesamowicie budujące. Jestem szczęśliwa, po prostu szczęśliwa!

 

28 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

43. **

Wow! Takiego tempa jakie dziś udało mi się osiągnąć, to się nie spodziewałam. Mój kolejny osobisty rekord. 6:17 min/km!

Znalazłam nowe wyzwanie w internecie, w biegu wirtualnym. Tym razem 200 kilometrów trzeba pokonać w ciągu miesiąca. Bardzo mnie to korci. Z pewnością się na to zapiszę. Obliczyłam, że codziennie musiałabym biec 7 kilometrów, żeby zaliczyć w ciągu miesiąca to zadanie i żeby nie odbywało się to kosztem mojej dyspozycyjności w pracy. Chciałam sprawdzić ile czasu zająłby mi taki bieg. Piątki pokonuję w 35 minut w tempie 6:25 min/km, więc pomyślałam dziś rano, że sprawdzę jak to jest na 7 km. A tu niespodzianka! Jeszcze lepszy wynik! Taka mała rzecz, a tak bardzo cieszy!

Wciągnęłam się na maksa w ten sport. Nie silę się na zawody, nie myślę o rywalizacji z innymi biegaczami. Biegam sama i zmagam się tylko z sobą, ze swoimi słabościami. Takie małe sukcesy dają mi tak dużo radości! Czuję wtedy przypływ mocy, czuję się silna, a co najistotniejsze - silna psychicznie.

 

25 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

42. **

Od przedwczoraj bieganie na świeżym powietrzu jest dozwolone. Pan minister Szumowski "poluzował" przepisy. Już nie muszę biegać w konspiracji, ukrywać się pod osłoną ciemności.

Generalnie śmieję się z tych obostrzeń wymyślonych przez rząd. Uprawianie sportu na dworze było zakazane, bo przez to mogliśmy się pozakażać koronawirusem. Spacery po lesie również były złem totalnym. Za to koła łowieckie mogły wszystko. 40 chłopów ze strzelbami mogło z okrzykiem "Kupą mości panowie!" wejść w dzicz, wybić połowę zwierzyny leśnej i wszystko było cacy. Hulaj dusza! Powiedziałam, że skoro im wolno mordować jelenie, lisy, sarny, dziki i inne zwierzęta bez ryzyka zarażenia, to mi tym bardziej wolno biec bez robienia krzywdy komukolwiek. I biegałam. Co drugi dzień ranutko wstawałam i znikałam na swoich wiejskich ścieżkach. Maseczka na twarzy oczywiście była obowiązkowo, żeby nikt nie mógł mi zarzucić, że go obchuchałam wirusem i robiłam swoje.

Nadal będę robić swoje. Ale teraz mi pozwolono... O jeju, jeju.. Muszę tylko zasłonić usta i nos i mogę sobie biegać. Teraz PiS mi pozwala. Phi! Wspaniałomyslność ministra i premiera mam z tyłu pleców. Maseczka mi nie przeszkadza absolutnie. Całą zimę biegałam z kominem naciągniętym aż pod oczy, więc dlaczego teraz maseczka miałaby mi przeszkadzać? Na pewno bieganie w maseczce po lesie jest lepsze, niż bieganie bez maseczki w domu wokół stołu. Dbam o siebie, o swoje zdrowie i o to, żeby nikomu, kogo mijam nic złego z mojej strony nie zagrażało. Niech ludzie gadają, niech przeklinają, nawet niech plują. Nikt mi nie będzie dyktować jak ja mam o swoje zdrowie dbać.

 

22 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

41. **

Znalazłam na stronie Silesia Marathon świetny dekalog biegacza. Nie mogłam się oprzeć, żeby go tutaj nie zacytować. Przy okazji polecam całą stronę Silesii każdemu biegaczowi! 

 

1. Biegaj dla przyjemności!

Tylko wtedy będziesz robił to regularnie. Dlatego zaczynając przygodę z biegnaiem nie myśl o odległości, ale o czasie, jaki poświęcasz na ruch. Biegaj swoim tempem, nawet jeśli wydaje ci się, że poruszasz się bardzo wolno. Dopiero gdy pokonasz barierę 30 minut ciągłego biegu, zacznij próbować innych form treningu.

 

2. Dawaj 10%.

Nasza rada dotyczy liczby kilometrów przebiegniętych w tygodniu. Dzięki temu tysiące wyznawców uniknęło kontuzji. Za szybkie zwiększanie obciążeń sprawia, że mięśnie i ścięgna protestują.

 

3. Rozgrzewaj się!

Przynajmniej 15 minut marszu, wymachów, skłonów! Więcej krwi dopłynie do mięśni i podniesie ich temperaturę. W gorące dni rozgrzewka może trwać trochę krócej, ale nigdy nie możemy o niej zapominać! Na koniec rozgrzewki rozluźnij się (trucht, lekkie rozciąganie).

 

4. Jedz 2 godziny przed bieganiem.

Z reguły 2 godziny wystarczają, by strawić posiłek (zwłaszcza bogaty w węglowodany) - inaczej narażasz się na skurcze żołądka, a nawet wymioty. Po lekkim posiłku możesz ruszyć już po 90 minutach, ale po mięsnym, cięższym, tłustym posiłku poczekaj nawet 3 godziny.

 

5. Mów zdaniami.

Na spokojnym treningu powinno się biec w tempie, które umożliwia rozmowę bez urywanych, krótkich zdań. Takie tempo "konwersacyjne" jest najlepsze dla poprawy kondycji i układu krążenia. Łam to przykazanie z czystym sumieniem, kiedy trenujesz szybkość lub startujesz w zawodach.

 

6. Dźwigaj żelazo.

Ci, którzy biegają, mają więcej kontuzji. Dodaj do swojego tygodniowego planu dwa treningi ogólnorozwojowe. Wybierz się na siłownię, wsiądź na rower, wskocz do basenu, jeśli tylko masz okazję.

 

7. Ubierz się na 10 stopni więcej.

Nie ma złej pogody do biegania, są tylko źle ubrani biegacze. W chłodne dni ubierz się tak, jakbyś szedł na spacer i było o 10 stopni więcej na zewnątrz. Nie przegrzejesz się, a uczucie chłodu, jakiego zaznasz po wyjściu z domu, minie po 10 minutach. W gorące dni nie zapominaj o butelce wody i nakryciu głowy.

 

8. Trenuj w tempie startowym.

Najefektywniejszy trening to taki, który imituje zawody. To właściwie sprawdza się w każdej dyscyplinie sportu. Jeśli chcesz wystartować w biegu na 10 km i uzyskać konkretny wynik, musisz niektóre treningi przeprowadzić w podobnym tempie.

 

9. Jedz przed startem tyle co zwykle.

Żołądek nie lubi eksperymentów. Zostań przy tym, co sprawdzone. Układ trawienny przyzwyczaja się do pewnej mieszanki. Dodanie do tego przed ważnym startem niesprawdzonych izotoników, czy batonów energetycznych, może zadziałać jak bomba z opóźnionym zapłonem.

 

10. Trzymaj tempo.

Chcąc pobić własne rekordy, utrzymuj równe tempo przez cały bieg. Prawie wszystkie rekordy świata w ostatnich latach zostały pobite przez zawodników, którzy od startu do mety trzymali rytm jak metronom.

 

18 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

40. **

Święta Wielkiej Nocy to czas niezwykły!

Życzę Wam przede wszystkim zdrowia, bo ono jest najważniejsze. Gdy towarzyszy zdrowie, wówczas łatwiej o radość dnia codziennego, o optymizm, o dobre samopoczucie.

Życzę Wam także, aby otaczali Was dobrzy, szczerzy ludzie, przyjaciele o czystym sercu. Jeśli oni będą blisko, to będzie z kim dzielić radości, wesprą także w smutku i empatycznie łzę uronią.

Niech te święta wypełnią Was nadzieją na piękne, szczęśliwe jutro!

 

12 kwietnia 2020   Dodaj komentarz

39. **

Poprzedni bieg tak dał mi w kość, że musiałam tydzień odpocząć. Umyśliłam sobie wtedy półmaraton i plan wykonałam. Szczęście i satysfakcja były ogromne, jednak łzy też popłynęły, łzy bólu. Bolały mnie nogi, bolał brzuch, kręgosłup, wszystko mnie bolało. No więc, tak jak mówię, odpoczęłam sobie tydzień i dziś było rewelacyjnie. 

Wstałam skoro świt na lekką przebieżkę. Wyszło z tego całkiem fajne 8 km. Mam wielką ochotę znów się przebiec, jednak to nie będzie takie łatwe.

COVID-19!!!

Premier RP ogłosił zakaz wychodzienia z domów, chyba że w pilnych i ważnych sprawach jak praca lub zakupy. Sport na świeżym powietrzu można uprawiać tylko w pojedynkę i tylko w wyjątkowej sytuacji - dla zdrowia psychicznego. Do lasów, parków i skwerów jest zakaz wstępu. Dzisiaj biegłam z duszą na ramieniu, bo policja miałaby prawo wlepić mi mandat 500 zł. Prawnicy się wypowiadają jasno, że te obostrzenia i mandaty bez wprowadzenia stanu wyjątkowego są niezgodne z konstytucją. Mogłabym się upierać przy swoich racjach, że to właśnie bieg dla zdrowia psychicznego, mogłabym się odwołać do sądu i to zapewne z pozytywnym skutkiem, ale nie mam na to nerwów. Wolę odkurzyć swoją bieżnię i na niej pykać kilometry w tygodniu. Za to w niedzielę, pośród wyludnionej okolicy, o 5:00 rano, przebiegnę swoją piąteczkę. Taki mam plan dopóki nie skończy się epidemia koronawirusa.

 

05 kwietnia 2020   Dodaj komentarz
Kasia7911 | Blogi