• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Biegam. Tak jak lubię. Tak jak chcę.

Blog powstał ku pamięci moich biegowych zmagań. Mam nadzieję, że za parę lat będę się śmiać z początkowych wpisów i nieporadnych pierwszych truchcików.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Marzec 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Lipiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019

Archiwum 22 kwietnia 2020

42. **

Od przedwczoraj bieganie na świeżym powietrzu jest dozwolone. Pan minister Szumowski "poluzował" przepisy. Już nie muszę biegać w konspiracji, ukrywać się pod osłoną ciemności.

Generalnie śmieję się z tych obostrzeń wymyślonych przez rząd. Uprawianie sportu na dworze było zakazane, bo przez to mogliśmy się pozakażać koronawirusem. Spacery po lesie również były złem totalnym. Za to koła łowieckie mogły wszystko. 40 chłopów ze strzelbami mogło z okrzykiem "Kupą mości panowie!" wejść w dzicz, wybić połowę zwierzyny leśnej i wszystko było cacy. Hulaj dusza! Powiedziałam, że skoro im wolno mordować jelenie, lisy, sarny, dziki i inne zwierzęta bez ryzyka zarażenia, to mi tym bardziej wolno biec bez robienia krzywdy komukolwiek. I biegałam. Co drugi dzień ranutko wstawałam i znikałam na swoich wiejskich ścieżkach. Maseczka na twarzy oczywiście była obowiązkowo, żeby nikt nie mógł mi zarzucić, że go obchuchałam wirusem i robiłam swoje.

Nadal będę robić swoje. Ale teraz mi pozwolono... O jeju, jeju.. Muszę tylko zasłonić usta i nos i mogę sobie biegać. Teraz PiS mi pozwala. Phi! Wspaniałomyslność ministra i premiera mam z tyłu pleców. Maseczka mi nie przeszkadza absolutnie. Całą zimę biegałam z kominem naciągniętym aż pod oczy, więc dlaczego teraz maseczka miałaby mi przeszkadzać? Na pewno bieganie w maseczce po lesie jest lepsze, niż bieganie bez maseczki w domu wokół stołu. Dbam o siebie, o swoje zdrowie i o to, żeby nikomu, kogo mijam nic złego z mojej strony nie zagrażało. Niech ludzie gadają, niech przeklinają, nawet niech plują. Nikt mi nie będzie dyktować jak ja mam o swoje zdrowie dbać.

 

22 kwietnia 2020   Dodaj komentarz
Kasia7911 | Blogi