• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Biegam. Tak jak lubię. Tak jak chcę.

Blog powstał ku pamięci moich biegowych zmagań. Mam nadzieję, że za parę lat będę się śmiać z początkowych wpisów i nieporadnych pierwszych truchcików.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Marzec 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Lipiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019

Archiwum 23 kwietnia 2021

105. *

Zadzwonił do mnie doktor z poradni chirurgicznej, w której nie tak dawno pracowałam. Złożył mi propozycję pracy. Mamy teraz czas pandemii, a co za tym idzie - czas szczepień. Moim zadaniem byłby organizacja całego procesu, od zamówienia szczepionek po rozesłanie ich na punkty. Punkty szczepień są trzy, ludzie są w nich pozatrudniani, ale doktor chciałby, żeby dystrybucją zajęła się jedna osoba i to właśnie byłoby moje zdanie. Nakreślił mi to wszystko jako pracę na zlecenie, czyli dodatkową do tej, którą wykonuję codziennie na stałe. Zaproponował mi całkiem spore wynagrodzenie. Wszystko wyglądało bardzo kolorowo. Już się miałam zgodzić, ale rozsądek kazał mi się zastanowić jeszcze raz, więc powiedziałam, że wszystko przemyślę, "prześpię się" z tą propozycją i oddzwonię. To byo wczoraj.
Dziś dzwonię, żeby dopytać o szczegóły, bo przecież nie mam żadnych upoważnień, uprawnień, nie wiem gdzie się zamawia szczepionki, u kogo i jakie. Chciałam wiedzieć jak to organizacyjnie wygląda. A doktor ze mną rozmawia jakby tej wczorajszej rozmowy zupełnie nie było. Od nowa mi wszystko tłumaczy i proponuje, żebym w mojej przychodni wzięła urlop bezpłatny na dwa miesiące i siedziała u niego przez ten czas. Co takiego??? Zdębiałam jak to usłyszałam. "Bo wiesz Kasiu, przy tych szczepieniach to trzeba cały czas trzymać rękę na pulsie, to są oferty, promocje, tu trzeba cały czas czuwać. Ja ci naprawdę bardzo dobrze zapłacę, nawet 10 tys. miesięcznie." Co??? Mam gdzieś jego pieniądze! Nie zgodziłam się na takie coś. Ja mam ryzykować stałą, dobrze płatną pracę dla zlecenia bez przyszłości? Nie było mi łatwo dostać się do przychodni, gdzie teraz pracuję, znajomości poszły w ruch, przyjęli mnie, chociaż rejestratorek nie zatrudniają, poszli mi na rękę, dali wynagrodzenie, jakiego jeszcze nigdy nie miałam, a ja im teraz mam walnąć urlopem bezpłanym?! Przecież mnie wyleją z tej roboty, bo po co im taki pracownik, którego nie ma? Szczepienia szybko się skończą, a ja zostanę na lodzie. Nawet jakby mi doktor dał zarobku dwa razy tyle, to się nie zgodzę (o ile da, bo nie mam pewności, czy jest wypłacalny i czy nie będę musiała swojego dochodzić w sądzie). Pieniądze się fajnie wydaje, rozejdą się w mgnieniu oka i będę bez kasy i bez pracy. O nie, nie, nie! Nie skusi mnie swoimi kolorowymi propozycjami i snami o potędze. Niech szuka kogoś innego, albo niech sam się tym zajmie - tak będzie najlepiej!

 

23 kwietnia 2021   Dodaj komentarz
Kasia7911 | Blogi