• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Biegam. Tak jak lubię. Tak jak chcę.

Blog powstał ku pamięci moich biegowych zmagań. Mam nadzieję, że za parę lat będę się śmiać z początkowych wpisów i nieporadnych pierwszych truchcików.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Marzec 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Lipiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020
  • Marzec 2020
  • Luty 2020
  • Styczeń 2020
  • Grudzień 2019
  • Listopad 2019
  • Październik 2019

Archiwum 07 marca 2021

98. **

Pierwszy w tym roku półmaraton za mną. Jupi!!!
Planowałam pobiec w pierwszym dniu wosny, szykowałam się, układałam trasę, planowałam... Tymczasem około południa jakiś mały chochlik usiadł mi na ramieniu i uporczywie szeptał do ucha: "Dziś! Dziś! Dziś!". Tak mnie korciło, tak mnie nosiło, że w końcu po 15:00 ubrałam się i pobiegłam. W domu oczywiście nie przyznałam się, co ja zamierzam zrobić, bo mąż na pewno starałby się wybić mi to z głowy. Cóż, jego demotywujące gadanie było mi akurat najmniej potrzebne. Dlatego po zdawkowym: "Idę biegać" puściłam się w długą. Muzyczka mi w uszach przygrywała, słoneczko ogrzewało, a ja biegłam i biegłam i biegłam... aż wybiegałam swoje. Kiedy teraz porównuję ten półmaraton z zeszłorocznym, to jedno słowo rozbrzmiewa w mojej głowie: SATYSFAKCJA. Przede wszystkim ukończyłam swój bieg w czasie krótszym o 20 minut. Poza tym nie czułam się tak zmęczona. Do końca biegu miałam zaciesz na twarzy, a pamiętam jak rok temu łzy płynęły mi po policzkach. Dzisiaj wystarczyło po wszystkim zrobić rozciąganie i czuję się świetnie, a w zeszłym roku przez tydzień kulałam i dochodziłam do siebie. Krótko mówiąc, moja forma wzrosła, co mnie cieszy ogromnie. Jest to dla mnie tym większa satysfakcja, że nagrodzona została moja mozolna praca, systematyczność, upór. Dzisiejsza radość jest dla mnie nagrodą, najprawdziwszą.
Obiecałam sobie w tym roku jeszcze dwa półmaratony. Jestem dobrej myśli, że zrealizuję swoje cele. Mam tę moc - jak mówił kasyk. Mogę biegać, kocham biegać!

 

07 marca 2021   Dodaj komentarz
Kasia7911 | Blogi