24. **
Wszystko i wszyscy radzili mi zostać dziś w domu, bo wiatr, wichura, huragan i w ogóle armagedon jest na dworze. A ja na przekór wszystkiemu i wszystkim założyłam buty i pobiegłam przed siebie. Wychodząc powiedziałam rodzince: "Do zobaczenia za 5 kilometrów ". Wróciłam po 10. Super było. Pogoda wspaniała! Wiatr jak to wiatr, w naturze swojej ma wianie, więc nic dziwnego, że targał mi włosy na prawo i lewo. Ale jakie słońce...! Bajka po prostu! Taką miałam trasę, że cały czas słoneczko było przede mną i mogłam obserwować jak pięknie zachodzi. Niech żałują ci, którzy zostali w domu.