• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Biegam. Tak jak lubię. Tak jak chcę.

Blog powstał ku pamięci moich biegowych zmagań. Mam nadzieję, że za parę lat będę się śmiać z początkowych wpisów i nieporadnych pierwszych truchcików.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • bieganie / zapisy
    • Biegowe Wyzwanie
    • Elektroniczne zapisy
    • Endomondo
    • Virtual Conqueror
    • Virtual race
    • Wirtualne biegi
    • Zapisy online
  • blogi / strony o bieganiu
    • Biegający Ortopeda
    • Biegam w górach
    • Biegologia
    • Kobiety biegają
    • KS Staszewscy
    • Leszek biega
    • Matka biega
    • Panna Anna biega
    • Run The World
    • Silesia Marathon
    • Wszystko o bieganiu
  • sklepy
    • Boco
    • Decathlon
    • Imaginario
    • Just Hero
    • Lurbel
    • Nessi sport
    • Polka Sport
    • Rebel Runners
    • Rough Radical
    • Run Baby
    • Run One
    • Zo-Han

74. **

Gdy zaczynałam biegać, moje tempo było fatalne. Tak wtedy mi się wydawało. Patrzyłam na zarejestrowany trening w telefonie i myślałam: "O ludzie! 9:30 min/km. Żółw to mało powiedziane!". Ale nie poddawałam się, biegałam tak, jak umiałam najlepiej, uważając, aby wszystko szło ku mojemu zdrowiu a nie chorobie. No i z czasem dostrzegłam, że systematyczność i konsekwencja dają efekty. Osiągnęłam całkiem fajne tempo 5:40 min/km. A potem aplikacja endomondo się popsuła i zaczęłam rejestrować swoje treningi w samsungu. Wszystko było fajnie z wyjątkiem tempa. Samsung oczywiście rejestruje tempo, ale przy próbie udostępnienia treningu pomija tą wartość i zapisuje tylko kilometraż i czas. Na początku mnie to denerwowało, ale z czasem doszłam do wniosku, że tak naprawdę tempo nie jest mi do niczego potrzebne. Przecież ja nie startuję w żadnych igrzyskach, nie jestem zawodowcem, nie muszę nikogo wyprzedzać i się bić o pierwsze miejsce. Biegam rekreacyjnie, dla poprawy sprawności fizycznej, wydolności płuc i serca. Ot, i cała mądrość aplikacji. Po co mi tempo? Do niczego. Co mi daje to, że biegnę szybko? Nic.
Właśnie w tym momencie trafiłam na świetny artykuł Biegologii, który zamieszczam poniżej. Utwierdził mnie on w przekonaniu, że mój tor myślenia jest słuszny. Z chwilą, kiedy przestałam się spinać nad tempem, zaczęłam biegać dłuższe dystanse. 15 km nie stanowi dla mnie problemu. Gdy uparcie trzymałam się tempa i chciałam, by było jak najszybsze, mogłam biegać najwyżej piątki. Teraz czuję w sobie o wiele większą moc i kto wie, czy nie pokuszę się o półmaraton. Jestem taka dumna ze swoich dystansów. Biegam jak chcę, mam nowe, dłuższe trasy i o wiele, wiele więcej satysfakcji.

 

https://biegologia.pl/najwiekszy-blad-amatorow-biegania

 

09 października 2020   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Kasia7911 | Blogi