• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Biegam. Tak jak lubię. Tak jak chcę.

Blog powstał ku pamięci moich biegowych zmagań. Mam nadzieję, że za parę lat będę się śmiać z początkowych wpisów i nieporadnych pierwszych truchcików.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • bieganie / zapisy
    • Biegowe Wyzwanie
    • Elektroniczne zapisy
    • Endomondo
    • Virtual Conqueror
    • Virtual race
    • Wirtualne biegi
    • Zapisy online
  • blogi / strony o bieganiu
    • Biegający Ortopeda
    • Biegam w górach
    • Biegologia
    • Kobiety biegają
    • KS Staszewscy
    • Leszek biega
    • Matka biega
    • Panna Anna biega
    • Run The World
    • Silesia Marathon
    • Wszystko o bieganiu
  • sklepy
    • Boco
    • Decathlon
    • Imaginario
    • Just Hero
    • Lurbel
    • Nessi sport
    • Polka Sport
    • Rebel Runners
    • Rough Radical
    • Run Baby
    • Run One
    • Zo-Han

71. **

Już jakiś czas temu (nie pamiętam nawet dokładnie kiedy, bo tak dawno to było) zapisałam się do wirtualnego wyzwania "Zdobywca". W ramach niego trzeba było pokonać trzy trasy: Szlak Orlich Gniazd, Pielgrzyma i Gierkówkę. W regulaminie stało wyraźnie, że medale będą wysyłane zawsze po zaliczeniu każdego z wyzwań. Szlak Orlich Gniazd już dawno pokonałam i od tamtej pory czekałam na medal, tym bardziej, że dostałam maila z potwierdzeniem ukończenia zadania. Jestem teraz w trakcie Pielgrzyma, zostało mi 70 km do końca i zaraz potem miałam się brać za Gierkówkę. Tymczasem dostałam tydzień temu dziwnego smsa: "Prosimy o uzupełnienie adresu w systemie, bo chcemy wysłać medal za Gierkówkę". Że co??? Odpisałam autorowi tej wiadomości, że na inny medal czekam, a Gierkówkę dopiero będę w przyszłym miesiącu realizować. Odpowiedź brzmiała lakonicznie: "Sprawdzimy", po czym nastała cisza.
Dzisiaj mąż przyniósł mi ze skrzynki wszystkie trzy medale! Zonk! Zajrzałam na facebook, a tam na grupie inni biegacze chwalą się kompletem medali, jak to fajnie, że dostali wszystkie trzy na raz... W ogóle nie jest fajnie! Odebrano mi całą frajdę z wysiłku, który dzień w dzień wkładałam w zdobywanie kolejnych kilometrów. Zrobiłam sobie tabelki, które na bieżąco uzupełniam. Ciągle dodaję, liczę, sprawdzam te kilometry. I po co, skoro nagroda już leży w domu? Ja zacięta jestem i powiedziałam sobie, że zrealizuję te wyzwania zgodnie z planem. Do finału "Pielgrzyma" już niewiele mi zostało i po nim natychmiast zaczynam "Gierkówkę" tak, aby do końca roku zdążyć ze wszystkim. Takie były założenia i tak to będzie! Zrobię to jednak już tylko po to, by sobie udowodnić, że jestem nieugięta i konsekwentna. Medale schowałam do szafy. Nie cieszą mnie już tak bardzo.
Cała ta sytuacja jest dla mnie wynikiem bałaganu organizatora. Może nauczą się tam czegoś dzięki temu. Albo i nie, jak zobaczą taką radość na facebooku.....

 

17 września 2020   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Kasia7911 | Blogi