55. **
Piękny początek lata! Nareszcie przebiegłam dychę mieszcząc się w godzinie! 58 min i 34 sek - tyle potrzebowałam, aby pobić swój rekord biegu na 10 km. Pogoda ostatnio nie nastraja do aktywności fizycznej na dworze - ciągle szaro, buro i ponuro. Mimo to jakoś zawsze uda mi się znaleźć okienko pogodowe, kiedy przynajmniej nie leje. Bozia mi błogosławi w tym bieganiu. A ja odwdzięczam się pracą nad sobą i rozwijaniem swojej pasji. Jestem bardzo zadowolona z własnych wyników. Przyjdzie taki dzień, kiedy pobiegnę moim wymarzonym tempem 5:30 min / km. Jeszcze tylko trochę. Już mi niedużo brakuje. :)
Dodaj komentarz