48. **
Zapisałam się na trening on-line. Chcę biegać dłużej i szybciej, więc pomyślałam, że ktoś musi spojrzeć na to moje bieganie neutralnym okiem i ocenić. Być może popełniam jakieś błędy, które nie pozwalają mi przekroczyć bariery tempa 6:30 min/km. Posiedziałam troszkę w internecie i wybrałam takiego trenera, który wydawał mi się najlepszy. Przysłał mi na maila plan treningowy. Realizuję go od poniedziałku i jedno wiem na pewno: nienawidzę interwałów. Lubię bieg jednostajny, gdzie po 500 metrach czuję jak uspokaja się oddech, serducho bije miarowo i wtedy mogę wyrabiać kolmetraż jaki sobie zaplanuję. Wiem jednak, że interwały są niezbędne do poprawy szybkości, więc biegam. Jednak to, co podoba mi się najbardziej to ćwiczenia w domu. Harmonogram treningów obejmuje także rozciąganie i wzmacnianie. Teraz dopiero czuję się zdrowo na ciele, czuję, że uprawiam sport. Bieganie to jednostajny ruch i jestem przez to jakaś taka "zastana". Potrzebuję rozruszać swoje ciało także w inny sposób, wygimnastykować je trochę, uelastycznić. Myślałam kiedyś o jodze, ale nie wkręciło mnie to nic a nic. Zestaw ćwiczeń, który teraz otrzymałam to po prostu strzał w dziesiątkę. Tak mi się spodobało, że postanowiłam ćwiczyć nie tylko w te dni, które wskazał mi trener, ale codziennie. Są fantastyczne. Zachwyciłam się nimi! Pomyślałam, że jeśli nawet nie osiągnę swojego celu, jakim jest poprawa szybkości biegu, to i tak zostaną mi wspaniałe ćwiczenia na pamiątkę.
Dodaj komentarz