• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Biegam. Tak jak lubię. Tak jak chcę.

Blog powstał ku pamięci moich biegowych zmagań. Mam nadzieję, że za parę lat będę się śmiać z początkowych wpisów i nieporadnych pierwszych truchcików.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • bieganie / zapisy
    • Biegowe Wyzwanie
    • Elektroniczne zapisy
    • Endomondo
    • Virtual Conqueror
    • Virtual race
    • Wirtualne biegi
    • Zapisy online
  • blogi / strony o bieganiu
    • Biegający Ortopeda
    • Biegam w górach
    • Biegologia
    • Kobiety biegają
    • KS Staszewscy
    • Leszek biega
    • Matka biega
    • Panna Anna biega
    • Run The World
    • Silesia Marathon
    • Wszystko o bieganiu
  • sklepy
    • Boco
    • Decathlon
    • Imaginario
    • Just Hero
    • Lurbel
    • Nessi sport
    • Polka Sport
    • Rebel Runners
    • Rough Radical
    • Run Baby
    • Run One
    • Zo-Han

108. *

To już trzy dni, jak przez moje miasto przetoczyła się nawałnica. Burza była okropna!. Deszcz lał jak z cebra. Przez nasze podwórko płynęła rzeka. Mamy jednak to szczęście w całym tym nieszczęściu, że nasz dom stoi na lekkim wzgórzu, więc cała woda popłynęła w dół i nas nie zalało. Jednak nie wszyscy mieli się tak dobrze. Niemal od razu zaczęły się w internecie pojawiać zdjęcia. Domy zalane do połowy, do pierwszego piętra, sprzęty ogrodowe pływające jak po stawie, samochody zalane aż po dach. Straszne!
Postanowiłam się dziś przejść ulicami, które najbardziej ucierpiały. Niemal na każdym podwórku znajdowało się przydomowe wysypisko śmieci, a na nim meblościanki, łóżka, krzesła, sprzęt AGD - jednym słowem - dla wielu rodzin dorobek życia. Płakać mi się chciało. To był przerażający widok. Ale równie przerażające, choć może bardziej zdumiewające dla mnie były uliczne studzienki kanalizacyjne, kompletnie zapchane trawą, liśćmi, śmieciami. Nic dziwnego, że nie przyjęły deszczówki, bo jak??? Myślę, że gdyby służby komunalne zadbały o drożność tych studzienek, to rozmiar zniszczeń byłby mniejszy.
Zastanawia mnie jeszcze jedno - te studzienki w takim opłakanym stanie sąod trzech dni i nadal nikt się nimi nie interesuje. Co będzie jeśli znów przyjdzie ulewa? Ludzie jeszcze z jednej tragedii się nie otrząsnęli i mają przez to piekło przejść jeszcze raz? Kompletnie dla mnie niezrozumiałe jest dla mnie zachowanie władz miasta. Zawsze lepiej zapobiegać tragediom, niż potem mierzyć się z ich skutkami. Okazuje się jednak, że w moim mieście, ukochanym mieście nikogo to nie obchodzi. Jestem w totalnym szoku! Jak można tak bagatellizować zagrożenie?! Klimat zmienia się niemalże na naszych oczach. Coraz częściej doświadczamy ekstremalnych zjawisk przyrodniczych. Choć nigdy nie wygramy z naturą, to powinniśmy na pewne rzeczy być przygotowani. A tu taka ignorancja! Oby ci, którzy zostali poszkodowani, więcej nie musieli przeżywać takich strasznych chwil. Współczuję tym ludziom bardzo.

 

15 maja 2021   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Kasia7911 | Blogi