15. **
Ostatnie bieganie w tym roku za mną.
Bardzo się cieszę, że ten rok już się kończy. Nie był dla mnie zbyt dobry. Problemy w pracy, wypadek i operacja córki, pięcioro krewnych, którzy zmarli... Jestem zmęczona. Jestem jak to drzewko - żyję, choć liście mi uschły i gałęzie obwisły.
Tak naprawdę bieganie to chyba najszczęśliwsza rzecz, która mi się w tym roku przydarzyła, najlepsza decyzja, jaką podjęłam. Sama dla siebie zrobiłam coś dobrego i jestem z tego dumna. Na pewno w przyszłym roku treningów nie odpuszczę, ale o tym i o całej liście moich wyzwań w następnym, noworocznym już wpisie...
Dodaj komentarz