13.09.2022
Nie rozumiem tego świata. Nie rozumiem ludzi. Nie umiem żyć między nimi. Dziś rano wydarzyło się coś, co zepsuło mi cały dzień. Nie mogę przestać o tym myśleć. Muszę to z siebie wylać, to może wówczas się uspokoję.
Była 9:00. Odebrałam telefon od zapłakanej kobiety. Prosiła o wizytę domową dla męża. Ów pan był chory onkologicznie. Dwa dni temu wrócił ze szpitala, gdzie ściągano mu wodę z płuc. Zaraz po powrocie do domu zaczął gorączkować. Opadł zupełnie z sił i zaległ w łóżku. Jego żona w swej bezsilności zadzwoniła do nas. Z jednej strony wiedziałam, że nie ma możliwości wizyty domowej od tak z marszu. Z drugiej strony pacjentowi trzeba było pomóc jak najszybciej, to nie ulegało wątpliwości. Chory nowotworowo człowiek ma obniżoną odporność, a jeśli przyjmuje chemię, to odporności nie ma w ogóle. W tej sytuacji infekcja mogłaby być dla niego zabójcza. Poprosiłam kobietę o cierpliwość i poszłam skonsultować się z lekarzem. Wypisałam na kartce wszystkie informacje, które usłyszałam od tej pani i zapukałam do doktor Joanny. Jest ona kierownikiem medycznym w naszej przychodni, więc byłam przekonana, że mi pomoże w tej trudnej sytuacji. Ona natomiast popatrzyła na tą kartkę z informacjami i rzuciła ją na biurko z hasłem: "A co to ma być? Jakaś lista życzeń z Lidla?". Dawno nie byłam w takim szoku. W gabinecie zapadła bardzo niezręczna cisza. Odezwałam się w końcu: "Chcę tylko wiedzieć, co mam zrobić z pacjentem. Obiecałam, że oddzwonie z informacją". Doktor Joanna na to: "Weź umów teleporadę obojętnie u kogo, kto ma miejsce". Umówiłam więc ...u pediatry. Szok! Totalny szok! Nie spodziewałam się takich słów od lekarza. Gdzie jest misja tego zawodu w tej kobiecie? Gdzie przysięga lekarska? Dziewczynę z lekką chrypką przyjęła w gabinecie, choć też nie miała miejsca, a potrzeby cierpiącego, być może umierającego człowieka nazywa listą życzeń z Lidla?! Straciła w moich oczach cały szacunek. Nie jestem lekarzem, nie mam medycznego wykształcenia, nie chcę wchodzić w kompetencje zawodowe pani doktor, ale jednego jestem pewna - tak się nie traktuje człowieka. To jest nieludzkie, po prostu nieludzkie.
Dodaj komentarz